W Polsce stale zwiększa się popyt na usługi hotelowe, rynek nie nasyca się, a jednostkowe ceny za pokój biją kolejne rekordy. Mimo rosnących kosztów budowlanych, sektor intensywnie się rozwija pod względem liczby obiektów planowanych i w budowie.
Już od kilkunastu lat obserwujemy nieprzerwany wzrost liczby hoteli, stabilnie rosną także branżowe wskaźniki mówiące o kondycji branży. Sieć Focus Hotels nie tylko nadąża za dynamicznym rozwojem polskiego rynku, ale stara się go prześcigać. Przyrost liczby pokojów hotelowych w 2016 roku wyniósł w naszej sieci 7,4%, w 2017 22,6%, a w 2018 ponad 36%. Bardzo dobrze wyglądają również branżowe wskaźniki sieci na tle trendów krajowych.
Wzrastający popyt jest widoczny w większości polskich miast, jednak najszybciej w ciągu ostatnich 5 lat rosło zapotrzebowanie na usługi noclegowe w Gdańsku (+12,7%), gdzie sieć Focus posiada dwa obiekty. Trzeci Trójmiejski hotel znajduje się w Sopocie i jest obiektem o najwyższych stawkach. "Ceny pokoi w kurortach z roku na rok szybko rosną. W Sopocie, czy Kołobrzegu najlepiej usytuowane hotele przekroczyły psychologiczną cenę 1000 zł za pokój na jedną dobę. Przeciętny czterogwiazdkowy hotel oferuje 500-600 zł za dobę. Co się dzieje?" - pyta Ireneusz Sudak na łamach bloga Subiektywnie o Finansach. Odpowiada przywołując średnią ilość pokoi hotelowych na mieszkańca Polski. W porównaniu do innych krajów Europejskich, w naszym kraju widać spory deficyt, o którego wypełnienie woła rynek.
Sytuacja średniej podaży w porównaniu do popytu rosnącego razem z wzrostem zamożności społeczeństwa, liczby turystów z zagranicy i coraz częstszym stawianiem wakacji w kraju ponad zagraniczne wczasy (m.in. ze względów bezpieczeństwa, jak również sprzyjającej w ostatnich latach pogody), skutkują wzrostem średniej ceny za pokój hotelowy i tworzeniem dobrego klimatu do rozwoju rynku hotelowego. Corocznie nasz kraj zwiedza ponad 14 milionów Polaków oraz prawie 7 mln zagranicznych turystów.
Istotne jest też podkreślenie wagi hoteli i lokalizacji biznesowych, które determinują dobrą sytuację rynku w innych miastach niż typowo turystyczne. Jak wskazuje Strefa Biznesu, "popyt w Trójmieście, Katowicach, a także w Łodzi, Poznaniu czy Wrocławiu jest przede wszystkim napędzany przez klientów biznesowych, co jest bezpośrednią konsekwencją rozwoju firm, coraz większej aktywności w regionalnym sektorze biurowym oraz organizowanych w tych lokalizacjach dużych targów i konferencji. Z tych powodów inwestorzy docenią także potencjał jeszcze mniejszych polskich miast, jak np. Zielona Góra, Lublin, czy Białystok". W nowe lokalizacje swoich obiektów celnie trafia sieć Focus Hotels. Jej najnowsze obiekty powstały właśnie w wymienionych; Lublinie, Poznaniu i Sopocie. Świetne wyniki sprzedażowe notuje także hotel Focus Łódź czy Chorzów/Katowice, potwierdzając opisane trendy.
“Naszym celem jest konsekwentne powiększanie sieci poprzez pozyskiwanie od dwóch do czterech nowych hoteli w skali roku. W obszarze zainteresowań spółki znajdują się największe miasta Polski – Warszawa, Wrocław czy Kraków, a także miasta mniejsze mające powyżej 100 tysięcy mieszkańców, takie jak Rzeszów czy Toruń” – mówi Łukasz Płoszyński, Wiceprezes Zarządu Focus Hotels.
"Od 2013 do 2018 roku w Warszawie podaż miejsc noclegowych w hotelach rosła systematycznie o średnio 5,5% rocznie. Wedle szacunków CBRE, w ciągu następnych lat w związku z planowanymi i trwającymi inwestycjami tempo przyrostu podskoczy jeszcze do poziomu 6,3%". Udział w tym mieć będzie kolejny hotel sieci Focus, który powstaje w Warszawie. Za ponad rok zaoferuje tu gościom 234 pokoje oraz liczące 2 000 m2 centrum kongresowe.